Wakacje to wspaniały czas na odpoczynek oraz świetną rozrywkę. Pragnąć odpocząć od nauki w szkole czy ciężkiej pracy, możemy ten czas wykorzystać także na naukę lub ćwiczenie nowych umiejętności! Ja na przykład w te wakacje nauczyłam się wreszcie pływać!
Moja nauka pływania w basenach kąpielowych
Tego roku tata uparł się, abyśmy na wakacje wybrali się do jednego z ośrodków wypoczynkowych, gdzieś w malutkiej miejscowości otoczonej lasami. Z początku nie byłam zadowolona z tego pomysłu, jednakże żyjąc na co dzień w hałaśliwym mieście w końcu pomyślałam, że to może być doskonały sposób na wyciszenie umysłu przed nadchodzącym rokiem szkolnym. Na miejscu okazało się, że ośrodek jest naprawdę na wysokim poziomie. Mieli przepyszne jedzenie, wspaniałe pokoje, jednak to, co ucieszyło mnie najbardziej to baseny kąpielowe! Nie był to jeden basen jaki możemy spotkać na typowej pływalni, lecz kilka różnorakich basenów, zarówno tych przystosowanych dla dzieci, jak i nastolatków i dorosłych. Nigdy nie potrafiłam pływać i jakoś mnie do tego nie ciągnęło pomimo, że mój tata z zawodu jest ratownikiem wodnym, ale wówczas od razu zapragnęłam popływać w takim basenie. Dlatego już na drugi dzień, kiedy wypoczęliśmy po wykańczającej podróży udałam się z tatą na basen i rozpoczęłam z nim naukę pływania. Nie sądziłam, że to aż takie łatwe! Po kilku godzinach oczywiście pod czujnym okiem taty powoli wypływałam już na coraz głębszą wodę bez uczucia strachu czy niepewności!
Koniec końców większość czasu spędzonego w ośrodku wypoczynkowym poświęciłam na doskonalenie pływania. Zaczęło mi to sprawiać frajdę i już wiedziałam, że po powrocie do domu zapiszę się na basen u nas w mieście. Nie sądziłam, że pływanie sprawi mi tak wielką radość, a naprawdę pomaga się odstresować i pomyśleć nad wieloma sprawami!