Potrzebowałam sztucznego strumienia w ogrodzie

Zawsze bardzo lubiłam wodę. Szczególnie potoki, strumienie i rzeczki, czyli wodę, która była w ciągłym ruchu. Zawsze chciałam mieć takie miejsce w swoim ogrodzie, gdzie będę mogła usiąść i popatrzeć na wodę. Długo zastanawiałam się, jak mogłabym coś takiego zrobić. Myślałam nawet żeby zamontować fontannę, ale mój narzeczony wpadł na o wiele lepszy pomysł.

O czym trzeba pamiętać projektując sztuczne strumienie?

sztuczny strumień w ogrodziePowiedział mi on, że przecież moglibyśmy zaprojektować sztuczny strumień w ogrodzie. Nie wiedziałam, że coś takiego jest w ogóle możliwe. W końcu skąd brać wodę do takiego domowego strumyka? Narzeczony wszystko mi jednak wyjaśnił. Taki sztuczny strumień można samodzielnie zaprojektować. Należy wziąć przy tym tylko pod uwagę stopień nachylenia terenu. Aby woda mogła swobodnie przepływać z jednego miejsca w drugie spadek musi wynosić około 30 – 35 centymetrów. Może być oczywiście większy, wtedy woda będzie płynęła bardziej wartko i szybciej, ale nie może być mniejszy, ponieważ wtedy zamiast strumienia wyjdzie nam bajorko. Jako, że woda w sztucznym strumieniu jest cały czas w ruchu, bez problemu można zachować ją w czystości. Wystarczy do niej wsypywać co jakiś czas wapno, które w naturalny sposób oczyszcza wodę z różnych drobnoustrojów i zanieczyszczeń. Narzeczony przygotował już nawet wstępny kosztorys takiego przedsięwzięcia.

Wychodziło z niego, że ułożenie w ogrodzie sztucznego strumienia nie będzie zbyt kosztowne, dlatego od razu zdecydowałam się to zrobić. Już wkrótce mogłam się cieszyć pięknie wyglądającą rzeczką w moim ogródku. Wystarczyło dokupić pompę wody oraz materiał uszczelniający glebę, żeby woda nie wsiąkała zbyt głęboko. Taki strumyk naprawdę wygląda jak prawdziwy. Teraz w ogródku czuję się jak w górskim lesie.