Przez całe dzieciństwo nienawidziłam swojej wady wzroku. Dzieciaki wyśmiewały się z tego, że muszę nosić okulary, co doprowadziło do szeregu kompleksów, jakich narobiłam sobie na swoim punkcie. Dziś wiem, że istnieje wspaniała alternatywa.
Piękno szkieł kontaktowych
Odkąd tylko dowiedziałam się o zaletach, jakie niosą ze sobą szła kontaktowe od razu postanowiłam wypróbować ich działanie. Z początku były to standardowe soczewki, które spowodowały niesamowitą ulgę. Moje pole widzenia poszerzyło się, a ja na parę godzin mogłam zapomnieć o wadzie wzroku. Na parę godzin, ponieważ soczewki niestety dosyć szybko dawały wrażenie suchości oczu. Zaczęłam zatem szukać dobrej firmy produkującej wysokiej jakości szkła kontaktowe. Wtedy też znalazłam kolorowe soczewki. Kupno pierwszej pary okazało się niestety błędem, ponieważ wewnętrzna obwódka na źrenice bardzo się odznaczała, przez co oko nie wyglądało ani ładnie, ani naturalnie. Nie poddawałam się jednak i dalej szukałam idealnej marki soczewek. Dzięki temu trafiłam na firmę, która spełniła wszystkie moje oczekiwania. Kolory na szkłach kontaktowych były nakładane w kilku warstwach. Od środka delikatnie złotawe, do zewnątrz przybierały coraz więcej danego koloru, jaki chcieliśmy uzyskać, co dla osób z heterochromią centralną było zbawieniem, ponieważ dzięki takiemu rozwiązaniu soczewki dawały naprawdę naturalny efekt. Dodatkowo cechowały się wysokim nawodnieniem, co z kolei pozwoliło na ich dłuższe noszenie w ciągu dnia bez jakiegokolwiek uczucia dyskomfortu.
Teraz za sprawą nowych soczewek mogę zmieniać barwę moich tęczówek każdego dnia na taki kolor, jaki tylko mi się podoba. Jednego są zielone, innego niebieskie, a na weekendową imprezę nawet różowe, czy fioletowe! Niesamowite soczewki sprawiły, że nie tylko pozbyłam się kompleksów z dzieciństwa, ale polubiłam swoją wadę, dzięki której teraz moje oczy mogą wyglądać naprawdę niesamowicie.